Kiedy tylko zobaczyłam tytuł „Bogobójczyni” i informację, że może być to książka dla fanów wiedźmina, postanowiłam sprawdzić, co się kryje za tym obiecującym sformułowaniem. I powiem tyle – mimo pewnych niedociągnięć fabularnych z pewnością będę kontynuować przygodę z twórczością debiutantki Hannah Kaner.