12 października 2024

[recenzja] Karolina Żuk-Wieczorkiewicz „Patrycjuszka. Stawką jest królestwo” – Z kim nie warto zadzierać

Patrycjuszka. Stawką jest królestwo” zgrabnie zamyka przygodową trylogię low fantasy, w której waleczna córka kupca znajduje się w samym środku cyklonu politycznych intryg.


W tym tomie Eurein oraz jej przyjaciele stają przed największym do tej pory wyzwaniem – bo zgodnie z tytułem gra toczy się teraz o to, kto obejmie bądź też utrzyma władzę w królestwie. Poznajemy więc plany zarówno kutego na cztery nogi króla, jak i jego przeciwników – rodu Montesverów i ich popleczników. Dzięki temu powieść trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony, niejednokrotnie serwując zwroty akcji.


Trzeci tom trylogii to najważniejszy egzamin dla autora – bezlitośnie sprawdza bowiem, czy ma on pomysł na sensowne zamknięcie historii i potrafi go zrealizować. Moim zdaniem Karolina Żuk-Wieczorkiewicz zdała go bardzo dobrze, serwując nam satysfakcjonujące zakończenie, a do tego pokazała, że słucha pytań i bierze pod uwagę wątpliwości czytelników wyrażone po lekturze poprzednich części. Osobiście szczególnie doceniam tu pogłębienie motywacji przeciwników króla i pokazanie, że nie są oni jedynie czarnymi charakterami. Bardzo przypadł mi też do gustu zabieg urywania przez pisarkę ważnych scen, by później zaskoczyć odbiorców tym, co się podczas nich naprawdę stało.


Kolejnym mocnym punktem tej historii jest wykorzystanie już istniejących relacji pomiędzy bohaterami, którzy są w stanie zrobić dla siebie nawzajem niemal wszystko. Autorka przekonująco opisuje ich emocje – od strachu poprzez miłość do nienawiści, pokazując, jak skutecznie motywują do działania. Dzięki temu każda z postaci ma tu do swoje pięć minut i istotny wpływ na wydarzenia. Mam też wrażenie, że autorka prowadzi narrację z coraz większą lekkością, wprawą i swadą.


I prawie wcale nie przeszkadzało mi w trakcie czytania, że bez trudu domyśliłam się, jak zamkną się niektóre wątki, czy też że intrygi nie były na poziomie Lannisterów, bo bardzo miło spędziłam czas przy lekturze.


Mogę polecić „Patrycjuszkę. Stawką jest królestwo” oraz całą serię wszystkim czytelnikom, którzy szukają przygodowego low fantasy z interesującą postacią kobiecą w centrum, lubią klimaty płaszcza i szpady, a także doceniają własnoręcznie zrobione przez autorkę ilustracje. Mam nadzieję, że to nie ostatnia historia ze świata Avaroth, bo z chęcią do niego wrócę wraz z moim materiałowym żmijunem.



Za egzemplarz recenzencki dziękuję autorce.


Moja ocena: 4,75/6


Autor: Karolina Żuk-Wieczorkiewicz

Tytuł: Patrycjuszka. Stawką jest królestwo
Wydawca: Karolina Żuk-Wieczorkiewicz – Avaroth.pl
Rok wydania: 2024
Stron: 318

2 komentarze:

  1. Ooo, widzę, że autorka sama wydaje książkę. Patrząc po oprawie graficznej wydaje się być naprawdę dopracowana. Wrzucę na półkę na LubimyCzytac, aby o niej nie zapomnieć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie wydana seria, więc dla miłośników tego gatunku to dodatkowy argument, by sięgnąć po nią.

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz, mam dzięki nim więcej motywacji :). Chwilowo włączyłam funkcję moderowania, bo niestety na cel wzięli mnie spamerzy, mam nadzieję, że w ten sposób szybko się zniechęcą.