Wiedma Moniki Maciewicz zwróciła moją uwagę nie tylko intrygującym tytułem, ale i przepięknie zaprojektowaną okładką. Zamówiłam ją więc w popularnej księgarni internetowej taniaksiazka.pl, bo byłam ciekawa, jak polonistka i znawczyni ziół oraz wczesnego średniowiecza poprowadzi opowieść o tytułowej bohaterce.
Autorka sprawnie przenosi nas do
słowiańskiego świata, w którym królują związani z naturą
bogowie jak Perun, Strzybóg czy Mokosz, a lasy, pola i chaty
zamieszkują południce, polewiki oraz kikimory, zaś wiedźmy wraz
ze swoimi zwierzęcymi towarzyszami czasem pomagają kmieciom i
kniaziom, a innym razem budzą ich strach. Od pierwszych stron
książki widać, że Monika Maciewicz posiada imponującą wiedzę z
zakresu kultury i zwyczajów wczesnośredniowiecznych, bo zaserwowała
nam tu sutą porcję interesujących detali, znakomicie wykorzystała
też swoją dogłębną znajomość ziół, dzięki czemu czytelnik
bez trudu wchodzi w wykreowane przez nią uniwersum i jest sobie w
stanie wyobrazić codzienne życie tytułowej wiedźmy i wyzwania,
przed którymi ona staje. A co ciekawe, Biwia nie jest jedyną
przedstawicielką tej magicznej profesji, o czym przekonuje się na
swoim pierwszym sabacie. Zaś jej siostry i ich talenty to kolejny
udany, barwny składnik tej opowieści. I zarazem zdecydowanie mój ulubiony.
Każdy wybiera sobie taki lek, jaki mu odpowiada. (s. 46)
Narracja jest prowadzona współczesnym językiem, choć pojawia się w niej wiele słów związanych ze słowiańskim światem, w których zrozumieniu pomagają przypisy oraz dwa słowniki – poświęcone istotom i roślinom, umieszczone na końcu powieści. Za to w dialogach pisarka zdecydowała się na delikatną stylizację językową i użyła w nich sporej dawki staropolskich słów typu: pierwiej, aczli, zoczyć, ostań, drzewiej, krasna czy podwika, ale tak dobrze wyważyła ich proporcje, że wypowiedzi poszczególnych postaci da się zrozumieć bez trudu.
W fabule pojawią się elementy konfliktu przeznaczenia i wolnej woli, równowagi między dobrem i złem, a także wątki miłosne, a wszystkie wydarzenia osnute są wokół tytułowej bohaterki i pokazują jej rozwój. Nie jest to jednak książka dla osób, które gustują w szybkiej akcji, wątkach przygodowych czy kipiących emocjach, bo odniosłam wrażenie, że intencją pisarki było tu raczej stworzenie czegoś na kształt klimatycznej kroniki opisującej żywot młodej adeptki sztuk magicznych. I to się jej z pewnością udało, choć niektóre wątki (np. Miłosza i Winii) potraktowała po macoszemu i opisała je jak na mój gust zbyt skrótowo i oschle. Nie przypadło mi też do gustu podsumowywanie niektórych zajść przez narratora, bo lubię, gdy pisarz pozostawia mi w tej kwestii wolną rękę. Zazwyczaj wolę też historie pisane z większym rozmachem, jednak tu znakomicie sprawdza się pomysł autorki na pokazanie jedynie lokalnych wydarzeń, w których macza palce protagonistka.
Jeżeli macie ochotę na zanurzenie się w codzienne zmagania początkującej czarownicy, Wiedma Moniki Maciewicz będzie dla Was doskonałym wyborem. Zachwycić tu może bogactwo szczegółów dotyczących magicznego rzemiosła uprawianego przez tytułową bohaterkę, jak i nadprzyrodzony słowiański świat, a także odpowiednio wyważona stylizacja językowa oraz wiedza pisarki z zakresu zielarstwa i dawnych zwyczajów. A jeżeli nie chcecie wczytywać się w to kameralne słowiańskie fantasy, to z pewnością znajdziecie coś odpowiedniego dla siebie w bestsellerach księgarni taniaksiazka.pl.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję księgarni taniaksiazka.pl
Autor: Monika Maciewicz
Tytuł: Wiedma
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok wydania: 2021
Stron: 328
Słyszałam o tej książce, jednak jakoś niestety nie mam jej w najbliższych planach. Ale może kiedyś... wygląda naprawdę intrygująco :)
OdpowiedzUsuńPiękna okładka i motyw słowiański bardzo mnie zachęca :)
OdpowiedzUsuńkurcze dla mnie brzmi super:D lubię takie klimaty:) no i sztama z koleżanką z filologii polskiej bo też ten kierunek ukończyłam:D obserwuję z miłą chęcią i zapraszam serdecznie do siebie:)
OdpowiedzUsuńO tak, klimat tu jest niesamowity! Witam koleżankę polonistkę :) Wpadnę do Ciebie na pewno!
Usuńha to jestem przekonana do lektury:)
UsuńLubię jednak, gdy w powieści jest trochę więcej akcji - a do tego wciąż pozostaje klimatycznie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zakładka do Przyszłości
Temat wiedźm i czarownicy jest niezwykle interesujący :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
O, to coś dla mnie, już nawet dodałam na półkę Legimi. W ogóle czarownice ostatnio robią się popularne, co bardzo mnie cieszy.
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że sama okładka robi piękne wrażenie. Cudowne wydanie. Zapiszę sobie tytuł na później. Kinga
OdpowiedzUsuńLubię od czasu do czasu sięgać po książki o wiedźmach, więc będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńBędę miała książkę na uwadze :) Pierwszy raz o niej czytam, ale brzmi bardzo ciekawie. Może nie w najbliższym czasie, ale na pewno po nią sięgnę :) Świetna recenzja!
Pozdrawiam cieplutko ♡
Kameralnemu słowiańskiemu fantasy nie mówię nie. Już sama okładka intryguje.
OdpowiedzUsuńWydaje się być bardzo ciekawą pozycją.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kolorowo!
Lubię dużo szczegółów ❤
OdpowiedzUsuńLubię takie klimaty i jestem bardzo ciekawa również tego tytułu. Jeszcze nie miałam przyjemności go przeczytać.
OdpowiedzUsuńOkładka przyciąga wzrok
OdpowiedzUsuńZachęcający tytuł :) Warto się z nią zapoznać :) Tonery Xerox pozdrawiają.
OdpowiedzUsuń