W listopadzie 2020 będzie w czym wybierać wśród oferty wydawniczej fantasy i science fiction, a można zauważyć, że pojawi się sporo zbiorów opowiadań, w tym świątecznych. Jak zwykle wybrałam dla Was najbardziej warte moim zdaniem zainteresowania propozycje. Osobiście czekam z niecierpliwością na Odrodzone Królestwo, Cyberpunk girls, jestem ciekawa Inkszego weltu i Księgi Drogi i Dobra oraz najnowszego numeru Nowej Fantastyki poświęconej tematyce LGBT. A Wy na co ostrzycie ząbki w listopadzie? Na coś z mojej listy czy zupełnie inne książki? Dajcie koniecznie znać w komentarzach!
Legendarne dzieło Lema. Synteza myśli człowieka ery techniki i nauki. Prorocza wizja rozwoju świata, która spełnia się na naszych oczach. Co się stanie, gdy cywilizacja wyzwoli się z ograniczeń materialnych i technologicznych? Jakie będą etyczne i filozoficzne konsekwencje rozwoju technologii? Czy sztuczna inteligencja zastąpi człowieka? Summa technologiae po raz pierwszy ukazała się w 1964 roku. Lem, zafascynowany różnymi dziedzinami nauki i techniki, chciał w niej zawrzeć – oczywiście w swoim niepowtarzalnym stylu – najważniejszą wiedzę i wyzwania człowieka współczesnego. Kilkaset lat wcześniej podobny cel przyświecał św. Tomaszowi z Akwinu, który w dziele Summa theologiae dokonał syntezy człowieka średniowiecza. Lem widział przyszłość, która teraz staje się naszą rzeczywistością. Wirtualna rzeczywistość w książce nazwana została „fantomatyką”. Sztuczna inteligencja – „intelektroniką”, z kolei przechowywanie i wyszukiwanie informacji – „ariadnologią”.
W poprzednich antologiach eksplorowaliśmy koncepcje “Zabawy w Boga” i “Rozstajów”, a także tworzyliśmy opowieści wokół rekwizytów w “Skafandrze i Meloniku”. Tym razem zabierzemy Was na wyprawę w nowe miejsce. Tym miejscem będzie widziany oczami naszych autorów Śląsk przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Śląsk podziemi, familoków, blokowisk i wieżowców. Śląsk tajemniczy, groźny i fascynujący. Chodźcie z nami, a pokażemy Wam prawdziwie Inny Świat.
Anna Askaldowicz, Pamięć wody
Agnieszka Żak, Przechył
Katarzyna Rupiewicz, Córka utopca
Michał Cholewa, Casus Belli
Marta Magdalena Lasik, Głos
24 listopada
Władysław nie zdejmuje wojennej korony i nie daje się zwieść rozejmom. Przygotowuje się do wielkiej wojny z Zakonem. Jemioła walczy o życie Kazimierza z coraz mroczniejszymi siłami. Zawiera z królem sojusz przeciwko Krzyżakom i wojownikom Starców Siwobrodych. W tym samym czasie w Malborku toczy się zażarta walka o wizję Zakonu. Wielki mistrz zostaje zamordowany, a jego następca kończy politykę ugody. Wystawia przeciw Polakom wielką armię. Król Jan Luksemburski hołduje Śląsk, z rozmachem zdobywa północną Italię i wzmocniony sukcesami zwraca wzrok na Królestwo Polskie. Nowy mistrz proponuje mu coś więcej niż sojusz – rozbiór Królestwa. Rikissa decyduje się na ryzykowną grę. Płoną miasta, wsie i katedry. Wojownicy Trzygłowa tańczą na ołtarzach kościołów. W wielkiej wojnie każdy dzień jest nieprzewidywalny, nawet ostateczna bitwa do której pod Płowcami stają Zakon i Królestwo. Odrodzone Królestwo to finałowa część pięciotomowego cyklu pod tym samym tytułem. Powieść przeprowadza nas przez świat średniowiecznych intryg od północnej Italii przez litewską Wielką Puszczę, krzyżackie zamki i wawelskie zbrojownie. Świat chrześcijański i pogański splatają się ze sobą jeszcze silniej, niż wcześniej. Walka z Zakonem wchodzi w decydującą fazę, a Elżbieta Cherezińska po raz kolejny udowadnia, że na polu bitwy czuje się równie dobrze, co w zamkowych komnatach. Wracają wątki i bohaterowie, znani z poprzednich tomów. Wszystkie tajemnice zostaną rozwikłane, misterne intrygi ujrzą światło dzienne, a nawet przypadkowe zdarzenia sprzed lat odegrają zaskakująco ważną rolę w wielkim finale cyklu.
Zachwycająca interpretacja jednej z najważniejszych ksiąg w dziejach ludzkości w mistrzowskim przekładzie Justyny Bargielskiej i Jerzego Jarniewicza. "Księga Drogi i Dobra" powstała prawdopodobnie dwadzieścia pięć stuleci temu. Napisał ją ktoś, kto być może nazywał się Lao Tzu, a żył mniej więcej w tym samym czasie co Konfucjusz. Nic pewnego o tej "Księdze" powiedzieć nie sposób, poza tym, że to dzieło chińskie, bardzo stare, i że przemawia do czytelników na całym świecie, jakby je napisano zaledwie wczoraj. Miałam wielkie szczęście, że odkryłam go w tak młodym wieku i mogłam żyć z jego księgą przez całe swoje życie. Autorzy naukowych przekładów "Księgi Drogi i Dobra" jako podręcznika dla władców używają słownictwa, które podkreśla wyjątkowość taoistycznego "mędrca", jego męskość, władzę. Ja zaś chciałam stworzyć wersję "Księgi" taką, która byłaby przystępna czytelnikom współczesnym, niewyrafinowanym, niesprawującym władzy, i być może też nie-męskim. Takim, którzy nie szukają ezoterycznych tajemnic, ale nasłuchują głosu przemawiającego wprost do duszy. Chciałabym, żeby zrozumieli, dlaczego tak bardzo kochano tę "Księgę" przez dwadzieścia pięć wieków. (ze wstępu Ursuli K. Le Guin) "Księga Drogi i Dobra" to wyjątkowa, niezwykle inspirująca poetycka interpretacja starożytnego tekstu stworzonego dwa i pół tysiąca lat temu przez twórcę taoizmu. Według jej mądrości żadna z naszych cech nie różni się od cech doskonałego władcy, genialnego myśliciela czy wielkodusznego filantropa. W tej przełomowej współczesnej interpretacji starożytnego klasyka Ursula Le Guin przedstawia uświęconą i zadziwiająco potężną filozofię chińskiego myśliciela. Książka zawiera obszerne osobiste komentarze autorki, podkreślające wartość tekstu - zwłaszcza w naszych trudnych, niespokojnych czasach. Przekładu tej mistrzowskiej interpretacji dokonali Justyna Bargielska i Jerzy Jarniewicz, a notę o autorce przetłumaczyła Kaja Gucio.
Od drogi do Betlejem po drogę ku gwiazdom. Od zaułków warszawskiej Pragi po dziwne obyczaje na odległych planetach. Od cichej nocy po inwazję obcych. Od Świętego Mikołaja po Dziadka Mroza. Od fantasy po cyberpunk i od science fiction po horror. Fantastyczne opowieści wigilijne to antologia świątecznych opowiadań najlepszych zagranicznych i polskich autorów fantastyki. Wśród nich między innymi Orson Scott Card, Joe Haldeman, Connie Willis, Łukasz Orbitowski, Mirosława Sędzikowska i Krzysztof Kochański.
Nadchodzi Ikabog! Przez tego legendarnego potwora królestwo znajdzie się w niebezpieczeństwie, a dwoje dzieci będzie musiało wykazać się nie lada odwagą. Poznaj historię o mocy nadziei i przyjaźni opowiedzianą przez jedną z najlepszych pisarek na świecie.
Coniemiara była niegdyś najszczęśliwszym królestwem. Nie brakowało tam złota, król miał najpiękniejsze wąsy na świecie, a specjały serwowane przez rzeźników, cukierników i serowarów to było niebo w gębie! Wszystko w tym pięknym kraju było idealne – wszystko poza mglistymi Błotami na północy. Legenda głosiła, że mieszka tam potworny ikabog. Każdy rozsądny człowiek wiedział jednak, że ikabog nie istnieje, a wymyślono go tylko po to, by straszyć nim niegrzeczne dzieci. Z legendami tak jednak bywa, że czasami zaczynają żyć własnym życiem. Czy legenda może pozbawić tronu uwielbianego króla? Czy legenda może doprowadzić do upadku szczęśliwy kraj? Czy legenda może nieoczekiwanie rzucić dwoje dzieci w sam środek przygody? Dowiesz się tego ze stronic tej książki, jeśli tylko nie zabraknie ci odwagi… Ta pięknie wydana baśń to idealny prezent nie tylko dla dzieci. Dodatkową atrakcją są kolorowe ilustracje autorstwa młodych zwycięzców konkursu.
Dla mnie nic - Pełki "Polską demonologię ludową" mam w pierwszym wydaniu. Tak na marginesie - podtytuł "Wierzenia dawnych Słowian" dodany do wydania drugiego, chyba tylko po to, żeby zgarnąć trochę. kasy od neopogan i turbosłowian.
OdpowiedzUsuńNowej Fantastyki nie mam zamiaru kupować tak długo, jak długo Rzymowski będzie red.naczem.
Poza książką Pełki i Le Guin jestem ciekawa Cherezińskiej i Tolkiena.
OdpowiedzUsuńLecę po kajet i muszę zanotować większość z tych pozycji - chyba tylko Lema nie jestem ciekawa, ale ja się z Lemem od szkoły nie lubię... :)
OdpowiedzUsuńbałam się tego wpisu, ale widzę, że nie jest źle, miałabym co czytać, ale nie muszę zaraz biec do sklepu po nową książkę ;-)
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością wyczekuję na Polską Demonologię Ludową, idealnie wpisuje się w mój czytelniczy gust.
OdpowiedzUsuńWystarczyło mi przeczytać jedną książkę Elżbiety Cherezińskiej, żeby poczuć do jej twórczości dużą sympatię. ,,Harda", bo takową udało mi się zdobyć i zagłębić zawartość, była naprawdę świetnie napisana. Autorka nie tylko uwzględniła w średniowieczu ważną rolę, jaką pełnili mężczyźni, ale na równi stawiała i kobiety, które gdzieś zawsze były pomijane książkach z tych czasów. Gdyby nie ten post, to bym nawet nie wiedziała, że Tolkien wydaje nową książkę, a brzmi bardzo przyjemnie i na pewno chętnie po nią sięgnę. Co do,,Cyberpunk Girls" to założę się, że to jest inspirowane zbliżającą się premierą Cyberpunka 2077, w dodatku imię Keira występujące w ,,Wiedźminie", czyli w jednej z gier tych twórców :) To też jest must have!
OdpowiedzUsuńChętnie zobaczyłabym wszystkie na swojej półce ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Tolkien na pewno u mnie zagości, ale nic innego równie pilnego dla siebie chwilowo nie widzę. Inna sprawa, że sporo książek z poprzednich miesięcy czeka na nadrobienie, więc w sumie w porządku, że niczego nadzwyczajnego dla siebie nie widzę :)
OdpowiedzUsuńTolkiena czytam od razu!
OdpowiedzUsuńJa się zapatruję na:
OdpowiedzUsuńCyberpunk Girls. Opowiadania
Ursula Le Guin, Księga Drogi i Dobra
Leigh Bardugo, Dziewiąty dom
Tolkiena mam wcześniejsze wydanie, więc na nowsze się nie piszę. ;) :D