09 maja 2020

Najważniejszym celem jest zwycięstwo – Timothy Zahn „Thrawn. Sojusze”

Thrawn. Sojusze to drugi tom nowej serii książkowej o genialnym niebieskoskórym admirale ze świata Gwiezdnych wojen autorstwa Timothy'ego Zahna. W tej powieści, jak wskazuje sam tytuł oraz okładka, Chiss podejmuje współpracę z nie byle kim, bo z samym Vaderem. A wynika z tego sporo akcji i nie mniej zaskoczeń. (Na recenzję pierwszego tomu pt. Thrawn zapraszam tu.)



Autor prowadzi opowieść w dwóch liniach czasowych – w pierwszej przybyły do Republiki Thrawn napotyka na planecie Batuu generała Anakina Skywalkera, który wraz z R2-D2 udał się na misję poszukiwawczą za zaginioną Padmé. W drugiej Imperator wyczuwa zakłócenie w Mocy i wysyła tytułowego admirała wraz z lordem Vaderem do zbadania przyczyn tego zjawiska. Obie misje zaczynają się od klasycznej strzelaniny w miejscowym barze, jednak wraz z rozwojem sytuacji okazuje się, że Padmé wpadła na trop niezwykle groźnego rozwiązania technologicznego wymyślonego przez Separatystów, zaś źródło zaburzenia odsłania pewne tajemnice Chissów i wprowadza do świata całkowicie nowe zagrożenie.


Najciekawszym elementem tej historii jest dynamika relacji dwóch bohaterów z okładki we wcześniejszej linii czasowej Thrawn nie ufa bowiem Anakinowi, w późniejszej to Vader poddaje ciągle w wątpliwość lojalność admirała. Mimo to są razem w stanie zdziałać naprawdę wiele, co owocuje nie tylko dynamicznymi scenami akcji pełnymi nieszablonowych taktyk zaproponowanych przez obu wojowników, ale także odkrywaniem głęboko skrywanych tajemnic, zarówno osobistych i służbowych, jak i dotyczących całego uniwersum. W tej ostatniej kwestii autor sprawnie wykorzystuje swoją wiedzę z zakresu fizyki, prezentując pomysłowe rozwiązania technologiczne. Ponadto po usunięciu całych serii książek z kanonu nadaje tu na nowo sens motywacji działań Thrawna, ale na czym on dokładnie polega, musicie przekonać się sami, bo wolałabym uniknąć spoilerów. I oczywiście tym samym dokłada cegiełkę do legendy genialnego taktyka. Nie zawiodą się też fani byłej królowej Amidali, bo bohaterka wykazuje się sporą inicjatywą, ale też potrafi wyjść z głową z solidnych tarapatów. Innych ucieszy natomiast obecność współpracownika Chissa, czyli Noghriego Rukha, który nieustannie pogrywa sobie z nerwowymi podwładnymi Vadera. 


A oto rzeczony Rukh, 
dostęp: 07.05.2020 


Nie da się ukryć, że pod piórem Timothy'ego Zahna świat Gwiezdnych wojen nabiera kolorów i głębi, zaś bohaterowie stają się wyraziści i zmotywowani, a do tego stają przed prawdziwymi wyzwaniami, w których zawsze jest jakaś stawka. Nie inaczej jest w tej powieści, która może dostarczyć kilku godzin dobrej rozrywki dzięki emocjonującym strzelaninom i bitwom kosmicznymi z dwiema nieustannie ścierającymi się ze sobą wyrazistymi postaciami męskimi. Dlatego też uważam, że Thrawn. Sojusze to trafiony wybór na udany przygodowy wieczór i ciekawe otwarcie do dalszych losów genialnego niebieskoskórego admirała. 
 
Hop do recenzji tomu trzeciego, Thrawn. Zdrada

Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Uroboros.

Autor: Timothy Zahn
Tytuł: Thrawn. Sojusze
Tytuł oryginału: Star Wars. Thrawn: Alliances
Tłumaczenie: Anna Hikiert
Wydawnictwo: Uroboros
Rok wydania: 2020

11 komentarzy:

  1. Sama nie wiem, czemu nie wciągnęłam się w Gwiezdne Wojny, w końcu bardzo lubię takie klimaty, a jednak nie podchodzi mi ta seria.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak jak ubóstwiam filmy, tak kurczę przeczytałam chyba o ile pamięć mnie nie myli coś tam o Kenobi i no nie podeszła mi tak jak oczekiwałam. Dlatego nie sięgałam po inne tytuły. Może kiedyś zrobię kolejne podejście, tylko doradź mi od czego zacząć? bym znowu się nie sparzyła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, książki z tego uniwersum są bardzo nierówne. Ale polecam utwory napisane przez wspomnianego powyżej Timothy'ego Zahna, możesz zacząć chronologicznie od jego Trylogii Thrawna: Dziedzic Imperium, Ciemna strona Mocy, Ostatni rozkaz. Mam nadzieję, że Ci się spodoba.

      Usuń
  3. Na pewno świetna powieść dla fanów filmów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno nie ostatniej trylogii filmowej, ale The Mandalorian czy kreskówki Rebels już tak :)

      Usuń
    2. Możliwe, ale myślę, że wiele osób zafiksowanych na punkcie Star Wars chętnie sięgnie.

      Usuń
  4. Książki Star Wars czyta, a tę mam dopiero przed sobą.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz słyszę o tej książce, ale w sumie filmów też nie oglądałam, wiec raczej mnie do tej historii nie ciągnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. podtytułów jest cała masa, fajnie mieć szersze spojrzenie na świat SW

    OdpowiedzUsuń
  7. No tak jak pisałaś u mnie, duet Vader Thrawn to najlepsza rzecz w tej pozycji.
    Już w ogole sam Thrawn to postać nieprzeciętna w Star Warsach.

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz, mam dzięki nim więcej motywacji :). Chwilowo włączyłam funkcję moderowania, bo niestety na cel wzięli mnie spamerzy, mam nadzieję, że w ten sposób szybko się zniechęcą.