Diabeł w maszynie Anny
Kańtoch to premierowy, trzeci tom przygód detektywa Domenica
Jordana, który zajmuje się sprawami nadprzyrodzonymi. To spotkanie
z niezwykłym, dociekliwym i nieco mrocznym śledczym zaliczam do
bardzo udanych. (A jeśli jesteście ciekawi wcześniejszej części,
recenzja drugiego tomu Zabawki diabła znajduje się tu.)
Książka zawiera pięć opowiadań
poświęconych śledztwom prowadzonym przez inteligentnego, lubiącego
wyzwania Domenica Jordana, będącego podopiecznym biskupa Alestry,
Ipolita Malartre. W Portrecie rodziny w lustrze nasz
bohater trafia do zamku na odludziu, zamieszkałego przez blisko
związaną ze sobą szlachecką rodzinę i ma tam do czynienia z
różnego rodzaju bestiami. Następnie w utworze W ciemności
angażuje się w poszukiwania Sancii, 16-letniej szlachcianki, która
zaginęła na ulicach Alestry, przy czym poznajemy jego zagorzałego
fana, Martisa Chatzberta. Kolejne zadanie czeka na detektywa za
morzem – w Anatomii cudu spotyka czarnoskórą
kobietę, której historia jest zaiste mroczna i tragiczna. Zaś w
Diable w maszynie od kogoś bardzo wysoko postawionego
dostaje zadanie eskortowania pewnego mężczyzny, wdeptując przy
okazji w sporą aferę. Natomiast Majstersztyk to
historia pewnej trupy, która daje przedstawienia w lokalnym teatrze,
ale skrywa sporo dawnych tajemnic.
Okładka drugiego tomu prezentuje się tak:
Ten tom wyróżnia się na tle
pozostałych na zdecydowany plus pod względem zróżnicowania
pomysłów na fabułę, jest także bardziej zaawansowany
stylistycznie i konstrukcyjnie, co sprawia, że czyta się go po
prostu znakomicie. Domenic nie prowadzi już tylko śledztw na
zlecenie – jego działania mają bowiem konsekwencje w wyższych
sferach, wpływają na opinię o nim i biskupie, a także odkrywają
wielopiętrowe, szeroko zakrojone intrygi, które mogą mieć impakt
nawet na politykę kraju. Każde z opowiadań prezentuje wiarygodne
postaci i ich motywacje oraz buduje coraz bardziej złożony obraz
świata przedstawionego, w którym siły nadprzyrodzone przeplatają
się ze zwykłym ludzkim wyrachowaniem. W wyniku tego zło przybiera
nie tylko demoniczne, ale przede wszystkim ludzkie twarze i przejmuje
czytelnika do szpiku kości. Spodziewałam się tu raczej lekkiej
lektury, a otrzymałam coś znacznie ciekawszego – nie tylko mogłam
próbować się domyślić rozwiązań zagadek, ale też dostrzec
tragizm malowanych przez Annę Kańtoch historii dotkniętych
nieszczęściem jednostek. Co mnie szczególnie ucieszyło, nie
zabrakło także zdrowej dawki ironii – nie tylko w wielu
wypowiedziach Domenica, ale także m.in. w fabule W ciemności,
gdzie młody policjant Martis Chatzbert szukając zaginionego
detektywa, przechodzi od całkowitej fascynacji nim do zgoła innych
uczuć.
A pierwszy tom przygód Domenica wygląda tak:
Zatem gorąco polecam Diabła w
maszynie nie tylko miłośnikom twórczości Anny Kańtoch,
ale także tym ceniącym sobie inteligentne połączenie kryminału z
fantasy. W pozornie nieskomplikowanych opowiadaniach kryją się tu
bowiem przejmujące, czasem zaiste tragiczne historie, które
niepostrzeżenie wciągają bez reszty. Mam nadzieję, że lektura
sprawi Wam równie wiele przyjemności, co mi!
Za egzemplarz recenzencki dziękuję
wydawnictwu Powergraph.
Autor:
Anna Kańtoch
Tytuł:
Diabeł w maszynie
Wydawnictwo:
Powergraph
Rok
wydania: 2019
W najbliższym czasie raczej nie znajdę dla niej czasu, ale zainteresowałaś mnie, więc na pewno w wolnej chwili po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńCzytałam Majstersztyk - bo był dostępny już wcześniej - i dwa pierwsze tomy, ten też muszę dorwać. Bardzo podoba mi się styl tej autorki, uważam ją za jedną z najlepszych polskich pisarek.
OdpowiedzUsuńZgadzam się Z Tobą w całej rozciągłości - niezależnie od gatunku Anna Kańtoch pisze świetnie, a czytanie jej książek, szczególnie ze względu na styl i przebogatą wyobraźnię, to czysta przyjemność.
UsuńHmm jak fajnie trafiać na książki, o których nawet nie miało się wcześniej pojęcia. Zapiszę sobie na listę.
OdpowiedzUsuńRaczej nie sięgnę po tą historię...
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam. Słyszałam o tej pisarce ale nigdy nie miałam przyjemności się z nią zapoznać. Obserwuję i Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńWieki temu czytałam pierwszy i drugi tom, jeszcze w starych okładkach... I w sumie bardzo chętnie bym sobie tę lekturę odświeżyła, bo bardzo mnie się podobała. :) A trzeci tom widzę, że jest naprawdę dobry, więc grzechem byłoby nie skorzystać. :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam twórczość tej Pani! Czekam już na swój egzemplarz :)
OdpowiedzUsuńZainteresowałem się. Nie znam autorki - chyba trzeba będzie poznać.
OdpowiedzUsuń