Oko
pustyni Richarda Schwartza, czyli trzeci tom cyklu high
fantasy Tajemnica Askiru,
znów dostarcza nam sporo czytelniczych emocji i magicznych
przygód drużyny, która udała się z misją zdobycia potężnych
sojuszników do walki z zagrażającym nie tylko ich królestwom
imperium Thalak. (Recenzje pierwszego i drugiego tomu znajdziecie tu:
Pierwszy Róg, Drugi Legion.)
Jeżeli
nie pamiętacie, co działo się w poprzednich dwóch częściach,
książka zaczyna się od krótkiego ich podsumowania, a na dodatek
narrator Havald jadąc do Gasalabadu przejeżdża przez obóz łowców
głów, odkrywając, czym zajmowali się tam jego towarzysze.
Okazuje się także, że do domu zajezdnego Fahrda przybywa oddział
żołnierzy z Askiru, a nasz wojownik występuje w dziewięćsetletnim
proroctwie dotyczącym władców miasta, czyli Domu Lwa. Co jednak
najważniejsze, drużyna wreszcie się odnajduje i zaczyna układać
wspólny plan działania. A w tym tomie mają co robić – przede
wszystkim chcąc niechcąc zostają wplątani w lokalną politykę,
bo zbliżają się wybory kalifa Besarajnu, ma też nastąpić
oficjalne przekazanie władzy Domu Lwa z rąk starszego emira. Do
tego tajemnicza siła raz po raz próbuje wyeliminować grupę
bohaterów. A kluczową rolę w tym wszystkim odgrywa niezwykły
artefakt w perle – czyli Oko Gasalabadu, które ma bardzo nietypowe
zastosowanie...
Oko
pustyni cieszy kolejnym mieczem na okładce, jak i dość wartką akcją, ale przede wszystkim
rozbudowaniem świata – autor pokazuje nam tu bowiem zręby
polityki Besarajnu, łącznie z systemem sprawiedliwości i
zwyczajami, ale także jego bardziej zamierzchłą historię. Fani
cyklu szczególnie ucieszą się tu z licznych, barwnych informacji
na temat założycieli Drugiego Legionu, czyli Serafine i Jerbila,
pochodzących z Domu Lwa i Orła. A nie tylko można ich sobie dość
dokładnie wyobrazić, ale i szybko polubić. Ponadto na tym etapie
każda z postaci sprawnie używa swoich umiejętności i darów, co
pozwala im wreszcie przejąć inicjatywę i zacząć dochodzić do
tego, kim są ich przeciwnicy. Poznajemy też kilka istotnych faktów
z przeszłości Havalda – np. to, jak i dlaczego oddał się pod
opiekę Soltara, nową twarz Zokory, parę tajemnic lokalnych
władców, a na dodatek złotousty Armin wydaje się skrywać coś
istotnego przed resztą towarzyszy...
I
choć fabuła rozwija się niezbyt równo, a język jest
podporządkowany raczej posuwaniu wydarzeń do przodu, to finał jest
zaiste ekscytujący. Po takiej dawce przygody w stylu fantasy
zdecydowanie nabrałam ochoty na jej kontynuowanie, i cieszę się,
że przed nami jeszcze cztery tomy Tajemnic Askiru. Jak
już wspominałam we wcześniejszych recenzjach, jestem przekonana,
że ta seria napisana została na podstawie kampanii RPG, co zauważy
pewnie każdy zapalony gracz. Są tu zarówno elementy wprowadzania
uniwersum, jak i planowania akcji czy po prostu robienia zakupów
przez drużynę. Dlatego też mogę z czystym sumieniem polecić Oko
pustyni i wszystkie jego poprzednie części fanom
bohaterskiego, drużynowego fantasy, zarówno w formie książkowej
jak i RPG-owej. Cóż jest bowiem przyjemniejszego od zespołowego
rozwiązywania zawiłych intryg, walki ze złym imperium za pomocą
kolejnych niezwykłych artefaktów, i poczucia, że wpływa się w
ten sposób na przyszłość całego znanego świata? A dla niezdecydowanych fragment utworu do przeczytania za darmo tu.
Autor:
Richard Schwartz
Tytuł: Oko
pustyni
Tytuł
oryginału: Das Auge ser Wüste.
Das Geheimnis von Askir 3
Tłumaczenie:
Agnieszka Hofmann
Wydawnictwo:
Initium
Rok
wydania: 2019
Cała seria jeszcze przede mną,ale zdecydowanie chcę ją poznać :)
OdpowiedzUsuńMożna się przy niej naprawdę dobrze bawić!
UsuńNie znałem tej serii zupełnie. Trochę brzmi dla mnie jak coś w stylu książek G.G. Kaya, a to skojarzenia akurat bardzo dobre. Dzisiaj się już niestety tak nie piszę, ale jak to coś podobnego to biorę na pewno ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie coś dla mnie, chętnie umówię się z książkami na spotkanie, ciekawe zaczytanie się zapowiada. :)
OdpowiedzUsuńNa serię zwróciłam uwagę już jakiś czas temu, tylko nie do końca było nam po drodze, ale jeśli nadarzy się okazja, to chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam fantasy i zawsze szukam czegoś nowego, na pewno przeczytam 🙊
OdpowiedzUsuńŚwietna seria. I świetne miecze na okładkach. Muszę wgryźć sie w jej fantastyczne uniwersum.
OdpowiedzUsuńDobrze że w trzecim tomie jest krótkie przypomnienie, ja najbardziej lubię czytać serię ciągiem, ale taka "ściąga" często sie przydaje
OdpowiedzUsuńPierwszy tom już znam, może kiedyś wrócę do tej serii, bo wydaje mi się, że jest po co!
OdpowiedzUsuńA co do tego RPG to mnie naprawdę zaciekawiłaś, nie znam się na tym ( wiek ciut nie tego), ale poznać warto, muszę zobaczyć jak to się ma do książki :)
OdpowiedzUsuń