17 lipca 2025

[recenzja] Henry Kuttner „Wszystko jest iluzją” – Ciekawość to pierwszy stopień do piekła

Lektura „Czytelniku, nienawidzę Cię!” sprawiła mi sporo czytelniczej frajdy, więc z chęcią sięgnęłam po kolejny zbiór opowiadań Henry'ego Kuttnera, który został wydany w serii „Wehikuł czasu”. Tym razem zawiera on nie tylko utwory fantastycznonaukowe, ale także opowiadania z elementami fantasy oraz horroru.

Wśród trzynastu opowiadań pięć poświęconych jest intrygującej rodzinie Hogbenów i moim zdaniem to udane i zdecydowanie warte zainteresowania teksty. W „Zabawie w wojsko” poznajemy pierwszego członka owej familii – Hueta, zwanego Saunkiem, który wydaje się półgłówkiem, ma jednak wyjątkowe szczęście, bo jest niemal kuloodporny. Koniecznie musicie poznać przyczynę, dla której zostaje bohaterem i ratuje przed niemieckimi szpiegami ważną tajemnicę. W „Profesor opuszcza scenę” autor wprowadza kolejnych członków mieszkającej w Kentucky rodziny oraz tytułowego naukowca, który koniecznie chce prowadzić na nich badania, by zrozumieć, na czym polegają ich mutacje. I tu robi się nad wyraz ciekawie, bo dowiadujemy się, że Hogbenowie żyją kilkaset lat, niektórzy potrafią latać i stawać się niewidzialnymi, inni zaś posługują się telepatią. Jednak za wszelką cenę próbują się przy tym ukrywać, co, jak się domyślacie, nie jest wcale łatwym zadaniem. A jednym z powodów, dla których to robią, jest to, że bywają szantażowani przez różne podejrzane osoby, a nawet zmuszani do wykonywania ich poleceń. A ponieważ familia jest ponadprzeciętnie inteligentna, wynika z tego wiele zabawnych i zaskakujących zwrotów fabularnych. Henry Kuttner po raz kolejny wykorzystał tu w pełni swą niezwykle barwną wyobraźnię i cięte poczucie humoru, tworząc dające do myślenia i dostarczające znakomitej rozrywki utwory. 

 


W pozostałych opowiadaniach znajdziecie między innymi pomysłową technologię z przyszłości, buntującego się robota, skrzaty płacące za wynajem domu szczęściem, człowieka zamienionego w gnoma, czy też wpływający na ludzi budynek rodem z horroru. Często powracającym wątkiem jest zaś ludzka ciekawość i cena, jaką przychodzi za nią zapłacić. Pod względem językowym na plus wyróżnia się tu „Wstrząs”, w którym przybysz z przyszłości używa niezwykle intrygujących skrótów myślowych oraz pomysłowych neologizmów. Ale najbardziej wciągnęła mnie historia opowiadana w „Rytuale” – dzieje się ona w opanowanym przez korporacje świecie, w którym magia działa, bo ludzie w nią wierzą. Każda firma, nieważne czym się zajmuje, ma Białego Przewodniczącego, uprawiającego białą magię oraz oczywiście Czarnego Przewodniczącego, u którego można zamówić np. klątwy, a nawet kradzież duszy. Zaintrygowani? I słusznie! To utwór, który po mistrzowsku pokazuje moc zabobonu, jak i społecznych rytuałów i podkreśla, że nie jesteśmy w stanie się od nich uwolnić.

 

Podsumowując, „Wszystko jest iluzją” to kolejny udany zbiór opowiadań Henry'ego Kuttnera, który jednocześnie śmieszy i skłania do refleksji, zabierając nas w pomysłowe światy fantastycznonaukowe i te przepełnione magią oraz nadprzyrodzonymi istotami. Zdecydowanie namawiam do lektury!


Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Rebis.


Moja ocena: 5/6


Autor: Henry Kuttner

Tytuł: Wszystko jest iluzją
Tytuł oryginału: The Hogben Chronicles (volume 2)
Tłumaczenie: Danuta Górska, Jolanta Kozak, Zbigniew A. Królicki, Zofia Uhrynowska-Hanasz
Wydawnictwo: Rebis
Rok wydania: 2025
Stron: 377

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jestem wdzięczna za każdy komentarz, mam dzięki nim więcej motywacji :). Proszę jednak o zachowanie kultury dyskusji i nie umieszczanie spamu, dlatego też włączyłam funkcję moderowania.