Ostatnia antologia przezabawnego Terry'ego Pratchetta zatytułowany O jaskiniowcu, który podróżował w czasie to pozycja, wobec której zapewne nie tylko ja nie mogłabym przejść obojętnie i nie ma przy tym żadnego znaczenia, że jest ona skierowana do nieco młodszego czytelnika. Myślę bowiem, że odbiorca w każdym wieku każdy znajdzie w niej coś dla siebie.
Pierwszy z utworów, który najbardziej przypadł mi do gustu to Komputer Mark I, opowieść o najstarszej maszynie z Instytutu Badań Elektronicznych w Blackbury. W dramatycznych okolicznościach protagonista zostaje ukradziony i zabrany do Gillydeme, gdzie rządzą na zmianę dwa stronnictwa – rojaliści z rewolucjonistami i wynika z tego spory ambaras. Pisarz zgrabnie wykorzystał tu absurd, by pokazać mechanizmy władzy oraz niezrozumiałe przyczyny konfliktów, serwując przy tym znakomite rozwiązanie. Kolejne udane opowiadanie to Lemoniada na Księżycu – okazuje się tu, że troje dzieci było już na Srebrnym Globie przed pierwszym oficjalnym lotem i muszą szybko posprzątać po swojej bazie, zanim wylądują na niej amerykańscy astronauci. Widać wyraźnie, jak niezwykłą wyobraźnię miał ten twórca i jak potrafił wybierać tematy istotne dla swoich odbiorców. Mój trzeci ulubieniec to opowiadanie Pan Serołapka i jego arka, które świetnie pokazuje, jak trudno być wizjonerem i jak szybko w zależności od warunków zmienia się ocena ich działań, ale przede wszystkim uświadamia, jak wredna jest ludzka natura. Czwartym hitem jest dla mnie Dziki rycerz, w którym Henry Głąb dzięki swojemu talentowi do nauki zostaje najpierw bogatym biznesmenem, a następnie tytułowym wojem. To piękna opowieść o tym, że marzenia się spełniają i że warto się starać oraz rozwijać, bo na końcu czeka nas nagroda. Nie bez znaczenia okazała się tu dla mnie też wypowiedź Ociec, prać? – z pewnością rozpoznajecie ten cytat.
Niewielu pisarzy ma taki talent jak Terry Pratchett do mówienia w lekki i zabawny sposób o rzeczach naprawdę ważnych i potrafi pokazać je z nieoczywistej perspektywy. Dlatego też nieważne, ile macie lat, możecie śmiało sięgnąć po O jaskiniowcu, który podróżował w czasie, bo z pewnością znajdziecie tu co najmniej kilka historii, które do Was przemówią. Ja nie wyobrażam sobie przyjemniejszego sposobu na spędzenie wieczoru niż przy lekturze antologii mistrza fantastycznego humoru.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Rebis.
Moja ocena: 5/6
Autor: Terry Pratchett
Tytuł: O jaskiniowcu, który podróżował w czasie
Tytuł oryginału: The Time-travelling Caveman
Tłumaczenie: Maria Smulewska
Ilustracje: Mark Beech
Wydawnictwo: Rebis
Rok wydania: 2022
Stron: 332
Brzmi super! Poszukam czy jest jako ebook lub audiobook.
OdpowiedzUsuńDawno temu czytałam jedną książkę tego autora i na tym zakończyła się moja przygoda z jego twórczością.
OdpowiedzUsuńNa pewno sięgnę po tę książkę, jak tylko znajdę w końcu odrobinę czasu dla siebie 😊
OdpowiedzUsuńKoniecznie musi znaleźć się w mojej domowej bibliotece, cała rodzina będzie czytać. :)
OdpowiedzUsuńŁadne wydanie :) Warto ją mieć na swojej półce.
OdpowiedzUsuńKsiążki tego autora jeszcze przede mną, ale mam nadzieję, że to nadrobię.
OdpowiedzUsuńCzytalam kilka ksiazek Pratchetta, ale o tej nie slyszalam jeszcze. Milego wieczorku!
OdpowiedzUsuńChętnie nabędę tę książkę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do obejrzenia mojego nowego obrazu!^^
Witam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńFajne takie książki :) Ja bardzo lubię taką literaturę ^^ Świetna recenzja, za tytułem bardzo chętnie się rozejrzę :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Jakoś nie umiem się z tym autorem zaprzyjaźnić. Robiłam kilka podejść, przeczytałam w końcu chyba 3 książki i jakoś... no nie.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja. Właśnie jestem w trakcie szukania prezentu dla syna, mam już wełniany sweter dla niego, ale ta książka również by mu sie spodobała.
OdpowiedzUsuń