08 maja 2021

Placuszki i szczęściospreny – „Tancerka Krawędzi” i „Odprysk Świtu” Brandona Sandersona

Dziś zapraszam Was na bliźniacze recenzje mikropowieści fantasy Brandona Sandersona z uniwersum Archiwum Burzowego Światła. I muszę Wam powiedzieć, że ten autor jest jak dobre wino – im starszy, tym lepszy. Między innymi dlatego, że stosuje w omawianych tu pozycjach wszystkie rady, których udziela na wykładach z kreatywnego pisania (część z nich możecie obejrzeć tu) – umiejętnie buduje zarówno postaci, świat jak i fabułę, zapewniając odbiorcom ogrom emocji, jak i przyjemności z czytania. Z tego względu polecam Wam gorąco Tancerkę Krawędzi i Odprysk Świtu, a bardziej soczyste szczegóły na ich temat znajdziecie w tekstach poniżej.


Jej Placuszkowatość w akcji

Jeżeli denerwowała was postać Zwinki w drugim tomie Archiwum Burzowego Światła, albo też nie rozumieliście, po co została umieszczona w tym świecie, Tancerka Krawędzi z pewnością pozwoli spojrzeć na nią w nowy sposób, bo autor zdecydowanie pogłębia tu tę postać i czyni ją bardziej wiarygodną.

Po przygodach w Brązowym Pałacu i koronowaniu Gawxa na nowego Pierwszego, Zwinka postanawia opuścić towarzysza i udać się do miasta Yeddaw, bo jak sama twierdzi, nie jest w stanie usiedzieć w miejscu i musi oczywiście spróbować wszystkich dziecięciu rodzajów tamtejszych świątecznych placuszków. I jak się wkrótce okazuje, za jej decyzją kryje się jednak coś więcej, bo w mieście skrybów przebywa także Ciemność, czyli przywódca grupy Niebiańskich, który najwyraźniej realizuje tu swoje niecne plany...

 

Tę powieść czyta się z prawdziwą przyjemnością, bo jest napisana w przygodowo-humorystycznym stylu, a szczególnie zabawne są tu rozmowy i próby dotarcia się lekko szalonej, improwizującej Zwinki i jej marzącego o opiekowaniu się kolekcją krzeseł sprena Wyndle'a. Nie zabrakło też angażującej fabuły, zwrotów akcji i garści nowych informacji o świecie, w tym przysiąg zakonu Tancerzy Krawędzi. Dlatego też przygody Jej Placuszkowatości zdecydowanie usatysfakcjonowały moje literackie podniebienie i zachęcam Was do lektury. Najlepiej zaś przeczytać je bezpośrednio po Słowach Światłości.

 

Uratować skowrończyka

Odprysk Świtu przedstawia historię wyprawy morskiej do legendarnego, utraconego miasta Akinah, prowadzonej przez sparaliżowaną kupiec Rysn. Na prośbę królowej Navani kobieta zabiera na pokład Wiatrowego Lopena, Żarliwczynię Rushu, Świetlistego Huio i Rogożerczynię Sznur i ruszają na poszukiwania zaginionej metropolii. Protagonistka ma tu dodatkową motywację do podjęcia ryzyka – bowiem jej skowrończyk (czyli stworzenie z okładki) wyraźnie zaczął tracić siły i jedynym ratunkiem dla niego może być powrót do domu. 

 

Ta opowieść oparta jest na przygodowej fabule, w której bohaterowie muszą radzić sobie z przeciwnościami w postaci złych omenów, zaś jej centralną postacią jest pani kupiec Rysn, którą poznajemy tutaj dogłębnie – i nie da się chyba jej przy tym nie polubić. Jej przenikliwość, inteligencja i umiejętność obracania kryzysu w szanse, a także troska o innych mogą podbić niejedno czytelnicze serce. Również pozostali bohaterowie mają tu swoje pięć minut, a zabawny, nad wyraz wygadany Lopen stwarza wiele zabawnych sytuacji. A gdy wyprawa dociera do celu, na czytelników czeka zaskakujący finał, ponownie uzupełniający naszą wiedzę o świecie Cosmere. Tak więc uważam, że warto zagłębić się również w tę wciągającą historię dopełniającą cykl Archiwum Burzowego Światła, a najlepiej zrobić to bezpośrednio po Dawcy Przysięgi.


Autor: Brandon Sanderson
Tytuł: Tancerka Krawędzi
Tytuł oryginału: Edge Dancer
Tłumaczenie: Anna Studniarek
Wydawnictwo: Mag
Rok wydania: 2021
Stron: 160

Autor: Brandon Sanderson
Tytuł: Odprysk Świtu
Tytuł oryginału: Dawnshard
Tłumaczenie: Anna Studniarek
Wydawnictwo: Mag
Rok wydania: 2021
Stron: 176 

9 komentarzy:

  1. Twórczość tego autora mam już w planach od kilku lat, ale wciąż nie udało mi się z niczym zapoznać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wg Encyklopedii Sedeńki, kolejność czytania jest następująca (uwzględniam tylko rzeczy wydane w Polsce):
    1. Droga królów.
    2. Rysn (powiadanie z antologii "Epopeja. Legendy fantasy").
    3. Słowa światłości.
    4. Tancerka Krawędzi.
    5. Dawca przysięgi.
    6. Odprysk świtu.
    7. Rytm wojny.

    Do tego dochodzi sześć opowiadań, niewydanych u nas, które są umieszczone w różnych miejscach listy z kolejnością czytania. Swoją drogą, ciekawe jakby wyglądała taka lista dla całego uniwersum Cosmere. Bo chyba kiedyś to zostanie jakoś spięte...

    OdpowiedzUsuń
  3. Sanderson już od dawna widnieje na mojej liscie do przeczytania, bo jak to tak - uwielbiać fantastykę i nie poznać pióra Brandona? Niemożliwe! :) Ciekawi mnie zwłaszcza wspomniany przez Ciebie humorystyczny styl powieści. Kocham jak w poza wciągającą historią zdarza się kilka śmiesznych momentów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Od dawna mam tą serię w planach. I w końcu muszę po nią sięgnąć. Zresztą mam już w domu "Drogę Królów", "Słowa światłości" i "Dawcę przysięgi"

    OdpowiedzUsuń
  5. Te przygody czytelnicze jeszcze przede mną, odpowiada mi twórczość autora, bardzo bliski mi jest styl jego pisania, zatem zapowiada się obiecująco. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Raczej nie dla mnie, ale polecę znajomym, którzy lubią tego typu literaturę

    OdpowiedzUsuń
  7. Cykl zapowiada się obiecująco, jestem wielką miłośniczką takich książek, więc zaplanuję sobie czas na ich lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam twórczości tego autora, ale chętnie się z nim w przyszłości zapoznam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niestety nie znam jeszcze twórczości tego autora. Może kiedyś dam mu szansę :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz, mam dzięki nim więcej motywacji :). Chwilowo włączyłam funkcję moderowania, bo niestety na cel wzięli mnie spamerzy, mam nadzieję, że w ten sposób szybko się zniechęcą.