Wieczna wojna Joe Haldemana
miała swoją premierę w roku 1974 i została wtedy obsypana wieloma
nagrodami za najlepszą książkę science fiction: zdobyła między
innymi Hugo, Nebulę, Locusa i Campbella. Postanowiłam zatem
sprawdzić, czemu tak się spodobała i czy jej antywojenna wymowa
jest nadal czytelna dla kolejnych pokoleń, które nie pamiętają
już wojny w Wietnamie.
Od najmłodszych lat jestem właścicielką głodnej wyobraźni - którą nakarmić mogły tylko Opowieści z Narnii, a potem Diuna, Ziemiomorze, czy Malazańska Księga Poległych. Nic więc dziwnego, że zostałam absolwentką polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim, a pracę magisterską poświęciłam czytelniczej definicji fantasy. Na moim blogu znajdziecie recenzje książek fantasy i science fiction, powieści historycznych, a od czasu do czasu także dobrego kryminału. Smacznego czytania!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Joe Haldeman. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Joe Haldeman. Pokaż wszystkie posty
17 marca 2020
Subskrybuj:
Posty (Atom)