22 października 2022

[recenzja] George Orwell „Folwark Zwierzęcy” – Animalizm stosowany

Folwark Zwierzęcy George'a Orwella, obok Roku 1984, to jedna z najmądrzejszych książek wszech czasów, w przewrotny sposób ukazująca wady ludzkiej natury i stanowiąca mocne ostrzeżenie przed totalitaryzmem. A przy tym jest napisana w tak przystępny sposób, że z pewnością jeszcze przez wiele lat będzie trafiać do czytelniczych serc i umysłów. 

 


Folwark Ziemiański jest zarządzany przez pana Jonesa, który nie wywiązuje się najlepiej ze swojego zadania, więc jeden z knurów namawia swoich braci do dokonania przewrotu. I tak powstaje ideologia animalizmu oraz Folwark Zwierzęcy, w którym wszyscy mieszkańcy mają być sobie równi. Zapanowuje euforia, na ścianie stodoły wymalowanych zostaje siedem postanowień, a wszystkie decyzje podejmowane są wspólnie na coniedzielnych zebraniach. Stopniowo okazuje się jednak, że inteligentniejsze od reszty świnie powoli przejmują stery, najpierw zgłaszając różnorakie postulaty, a potem przyznając sobie kolejne przywileje, podczas gdy inne zwierzęta pracują ponad swoje siły. Knur Klakier jest jednak w stanie przekonać ich do niemal wszystkiego, sprytnie tłumacząc decyzje wodza Marszałka. I tak sytuacja krok po kroku uległa całkowitej zmianie, aż dochodzimy do jednego z najlepszych i najbardziej pamiętnych finałów w historii literatury. 

 


Nieprzypadkowo powieść ma podtytuł bajka – bo nawiązuje do tradycji bajek ezopowych, w których bohaterami były zwierzęta, reprezentujące konkretne cechy (dlatego też tu np. koń jest pracowity, klacz próżna, psy wierne temu, kto je wytresował, a świnie sprytne i egoistyczne), natomiast relacje między nimi odzwierciedlają funkcjonowanie społeczeństwa, nie zabrakło tu też zagadnień etycznych oraz morału, jak i imion znaczących. Z tego też powodu cała opowieść jest jedną wielką alegorią, która ostrzega odbiorców i uświadamia im, jak normalny system władzy może zamienić się w totalitaryzm. Autor, wykorzystując elementy satyry politycznej, rewelacyjnie pokazał tu także istotną rolę propagandy czy wykorzystanie wspólnego wroga, czyli techniki manipulacji społeczeństwem, które dziś nadal są szeroko stosowane – już w samej współczesnej Europie bez trudu znajdziemy kilka krajów, w których są one normą. Ponadto pisarz zdaje się przy tym nam wszystkim mówić: nie pozwólcie zrobić sobie tego, co przydarzyło się zwierzętom z opisywanej tu farmy. 

 

 

I mimo że temat jest dość poważny, to utwór napisany jest lekkim, potoczystym, niemal żartobliwym stylem. Natomiast nowe tłumaczenie z pewnością nadaje tekstowi współczesne brzmienie, dlatego też czyta się je gładko i przyjemnie. Jedyną wadą były dla mnie przekłady fragmentów wierszowanych (np. pieśni Zwierząt Albionu), bo niestety nie zachowują rymów ani rytmu i trudno byłoby je zaśpiewać.

Jeżeli nie mieliście jeszcze okazji przeczytać Folwarku Zwierzęcego, jednej z najważniejszych powieści nie tylko XX wieku, to namawiam do rychłego sięgnięcia po nią. Odświeżyć jej też na pewno nie zaszkodzi, bo obywatel świadomy mechanizmów władzy to taki, który będzie trudny do zmanipulowania – czego Wam i sobie życzę.


Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Rebis.


Moja ocena: 6/6



Autor: George Orwell
Tytuł: Folwark Zwierzęcy
Tytuł oryginału: Animal Farm
Tłumaczenie: Maja Justyna
Wydawnictwo: Rebis
Rok wydania: 2022
Stron: 126

9 komentarzy:

  1. Znam tę książkę tylko we fragmentach, ale od dawna chcę nadrobić. Świetnie, że wyszło nowe, uwspółcześnione tłumaczenie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam już kilka razy. Nie dość, że wciąż aktualna treść, to jeszcze z wiekiem wciąż odkrywam coś nowego.

    OdpowiedzUsuń
  3. To wyjatkowa książka i zawsze na czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Do Roku 1984 wracam regularnie, ale o Folwarku zapominam (czytałam tylko w liceum) - czas to zmienić!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajnie napisana recenzja, na pewno wielu osobą się spodoba, ja nie wiem czy bym się w niej do końca odnalazła.

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno jest się czym zainteresować.

    OdpowiedzUsuń
  7. Orwell niestety wiecznie aktualny..

    OdpowiedzUsuń
  8. Do Folwarku nie robiłem jeszcze podejścia, ale po przeczytaniu recenzji chętnie to zrobię :) Widzę, że jest sporo różnych przekładów. Który wybrać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że ten najnowszy, o którym piszę w recenzji - czyli pani Mai Justyny, jest warty przeczytania.

      Usuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz, mam dzięki nim więcej motywacji :). Chwilowo włączyłam funkcję moderowania, bo niestety na cel wzięli mnie spamerzy, mam nadzieję, że w ten sposób szybko się zniechęcą.