Niezbyt
często sięgam po fantastykę naukową z dominującym pierwiastkiem
militarnym, ale cieszę się, że zrobiłam wyjątek dla powieści
Cezarego Zbierzchowskiego zatytułowanej Distortion.
Pomysł na fabułę, świat przedstawiony i protagonistę wbił mnie
w fotel i sprawił, że przez pewien czas nie mogłam otrząsnąć
się z wrażeń, których dostarczyła mi ta lektura.
Głównym
bohaterem i zarazem narratorem powieści jest kapral Markus Trent,
przebywający na misji wojskowej w południowym Remarku. Początkowo
on i jego oddział stacjonują w mieście Harman, wykonując misję
stabilizacyjną, z czasem jednak zostają przeniesieni do wysuniętej
placówki Distortion, która cieszy się bardzo złą sławą...
Autor
drobiazgowo opisuje codzienne życie żołnierzy – a robi to tak
plastycznie, że bez trudu można sobie wyobrazić wszystkie ich
problemy, ale także zrozumieć sposób działania i poznać
interesujące szczegóły taktyczne ich operacji. Zbierzchowski
inspirował się niedawnymi działaniami wojskowymi w Iraku, o czym
pisze bardziej szczegółowo w Posłowiu. Wojna jest tu
krytykowana nienachalnie, ale inteligentnie poprzez kolejne
tragiczne, a czasem nieco absurdalne sytuacje: Ten kraj wyżera
nam pamięć i resztki wyrzutów sumienia (s. 218) –
informuje nas główny bohater. Równie wstrząsający i przejmująco
zrealizowany jest wątek science fiction, który ze strony na stronę
staje się coraz istotniejszy, by w drugiej połowie utworu wieść
już prym. Wspomnę tylko, że opiera się częściowo na modnym
ostatnio splątaniu kwantowym, a jego rozwiązanie sprawiło, że
zaniemówiłam z wrażenia na kilka godzin: Bezradność to
pierwszy stopień do piekła (s. 349).
Kolejnym
udanym elementem jest pokazanie relacji – zarówno tych braterskich
w oddziale, jak i mniej przyjaznych w całych koszarach. Jednak
najważniejsza z nich jest tu więź pomiędzy synem a ojcem –
Markusem i jego nowo narodzonym potomkiem, którego nie spotkał
osobiście, ale do którego regularnie pisze listy, oraz
niewymagające wielu słów porozumienie pomiędzy Markusem i jego
tatą. Dawno nie spotkałam się z tak wciągającym i zarazem
wzruszającym przedstawieniem tego tematu. Pamiętaj, synku, że
mężczyzny nie poznaje się po oczach ani po uścisku dłoni.
Poznaje się go po tym, czy mówi prawdę i dotrzymuje obietnic
(s. 21) – przekazuje swojej
latorośli kapral.
Ponadto
autor porusza trudne, ale istotne zagadnienie depresji – Markus
Trent przeszedł wprawdzie specjalny zabieg, który pomógł mu ją
zwalczyć, ciągle jednak nachodzą go czarne myśli i poczucie
nieuchronności śmierci. Czasem jednak nie masz wyjścia,
kiedy dusza pęknie aż do kości (s. 59). Ten motyw z
pewnością dostanie się wprost do serca niejednego czytelnika i
zostanie w nim na długo: Zabroniłbym wspomnień. Powinno
istnieć tylko tu i teraz. Cała reszta jest jak kamień, który ktoś
przywiązał ci do nogi (s.
86).
Reasumując, ta książka jest jak szklanka dobrej whisky wypita na pusty żołądek. Nie
pozostaje mi zatem nic innego, jak polecić Wam gorąco Distortion
Cezarego Zbierzchowskiego – przenikliwą historię o sile
ojcowskiej miłości i braterskich więzów, będącej jednocześnie
wnikliwą krytyką współczesnych wojen i jedynym w swoim rodzaju
studium depresji, której zakończenie może się stać dla Was
jednym z bardziej pamiętnych w historii całego polskiego science
fiction. Powergraph niezmienienie trzyma poziom i mam nadzieję, że
to nie ostania tak udana powieść z jego stajni.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję
wydawnictwu Powergraph.
Autor:
Cezary Zbierzchowski
Tytuł:
Distortion
Wydawnictwo:
Powergraph
Rok
wydania: 2019
Ojej, nie są to w ogóle moje klimaty. Oczywiście lubię fantastykę, ale nie w takich odsłonach ;)
OdpowiedzUsuńNie moja tematyka ♥
OdpowiedzUsuńMyślę, że na jej zakupie nie tylko ja zyskam. Mojemu bratu również powinna się spodobać.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Uwielbiam książki z Powergraph, chyba jeszcze nigdy nie trafiłam na żadną kiepską.
OdpowiedzUsuńNa chwilę obecną stronię od tak ciężkiej tematyki, ale jak dobre, to odnotuję i może kiedyś wrócę :)
OdpowiedzUsuńNa razie od Powergrapha nadrabiam Wegnera, ale potem... <3 Muszę więcej rzeczy od nich pokupować.
OdpowiedzUsuń