Moc srebra to mój pierwszy
kontakt z Naomi Novik, i od razu bardzo udany, a do sięgnięcia po
jej książkę zachęcił mnie jej reklamowany klimat baśni braci
Grimm. Nie dopatrzycie się tu jednak poszczególnych opowieści z
ich słynnego zbioru, a raczej elementów magicznych połączonych z
realizmem codziennego życia bohaterów oraz śmiertelnie groźnymi
konsekwencjami podejmowanych przez nich decyzji. I z najświeższych wieści – otrzymała właśnie nominację do Nebuli w kategorii najlepsza powieść 2018 roku.
Pierwszą z wprowadzonych postaci jest
szesnastoletnia Mirjem Mandelsztam, córka lokalnego żydowskiego
lichwiarza, w jej ocenie zdecydowanie zbyt łagodnego dla swoich
dłużników. I gdy jej matka zapada na poważną chorobę, a nie ma
za co kupić jej lekarstw i jedzenia, dziewczyna przejmuje rodzinny
interes i z lodem w sercu zbiera wszystkie należności. Zaś druga
bohaterka to Wanda, córka miejscowego pijaczyny, a zarazem starsza
siostra Siergieja i Stepona, która w wyniku działań Mirjem ma
spłacić dług rodziciela swoją pracą. I gdy świeżo upieczona
lichwiarka jedzie do dziadka w mieście Wyżnia i zamienia tam rulony
odzyskanych srebrnych monet na złoto, o jej niezwykłym talencie
dowiaduje się król skrajnie niebezpiecznych istot z magicznej
zimowej krainy zwanych Starzykami, i pewnego dnia podrzuca jej
sakiewkę ze srebrem, by dokonała podobnej zamiany. Mirjem jedzie
zatem do znajomego jubilera, który przetapia kruszec w pierścień,
a następnie sprzedaje go księciu z córką na wydaniu. I tak
poznajemy kolejną istotną bohaterkę, niezbyt urodziwą, ale bystrą
Irinę, która ma moc korzystania ze starzykowego srebra, gdyż jej
pra-prababka została zgwałcona przez przedstawiciela zimowego ludu.
A już wkrótce do włości jej ojca ma przybyć sam car, który nie
wybrał jeszcze żony...
Mimo że historia zaczyna się
niepozornie i racjonalnie, to jej główna nić fabularna jest oparta
w dużej mierze na magii i nadprzyrodzonych istotach. Wymyślona
przez autorkę kraina, czyli rządzony przez cara Litwas, co roku
cierpi z powodu coraz sroższej i dłuższej zimy, jej sytuacja
polityczna również się pogarsza – ekstrawagancki,
niekontrolujący swoich wydatków nieżonaty car i ambitni magnaci
nie wróżą jasnej przyszłości mieszkańcom. W konsekwencji trzy
główne wspomniane wcześniej bohaterki mają przed sobą bardzo
trudne zadania, ale na szczęście żadnej nie brakuje determinacji i
pomysłowości, by odwrócić koło losu. A każda z nich, podobnie
jak kolejna trójka narratorów, znajduje się we własnym potrzasku,
i trzeba tu przyznać autorce, że naprawdę postarała się, by ich
kłopoty były realistyczne (nawet jeśli są spowodowane magią) i
budziły u czytelników strach o przyszłość tych postaci. Możemy
to lepiej zrozumieć dzięki konstrukcji narracji – w przypadku
każdego opowiadającego bohatera jest ona zawsze pierwszoosobowa,
poznajemy więc dokładnie myśli i obawy każdego z nich, a także
wartości, którymi się kierują.
Moc srebra ma wiele
znakomicie zrealizowanych elementów – staranną konstrukcję
bohaterów, oryginalny świat przedstawiony i zaskakującą fabułę
(nie zdradzę Wam nic więcej niż powyżej, sami się przekonajcie,
co jeszcze wymyśliła autorka). W kwestii postaci szczególnie
przypadło mi do gustu to, że to kobiety, a nie mężczyźni,
decydują o losach swoich rodzin i nie tylko. Sprawiło mi też sporą
przyjemność obserwowanie, jak ich początkowo niezwiązane losy
stopniowo coraz bardziej splatają się ze sobą. Zaś język utworu
świadczy o sporym doświadczeniu autorki – już po pierwszej
stronie widać jej przemyślany, gęsty i dość konkretny styl. A
ponieważ matka Naomi Novik była Polką, znajdziecie tu sporo
ciekawostek np. w postaci słowiańskich nazw własnych. Muszę też
przyznać, że już dawno żadna opowieść tak bardzo mnie nie
wciągnęła – pisarka ma tak niezwykłą wyobraźnię i tak
umiejętnie buduje napięcie, że w pewnym momencie po prostu nie
byłam już w stanie oderwać się od lektury, i całym sercem
czytelniczym znalazłam się w Litwasie, trzymając kciuki za
charakterne bohaterki. I do tego mimo wyraźnej inspiracji baśniami
i bajkami Naomi Novik bez wysiłku tworzy całkowicie nową,
oryginalną historię, o którą coraz trudniej w fantasy.
Brytyjska wersja okładki, źródło: https://www.amazon.co.uk/Spinning-Silver-Naomi-Novik/dp/1509899014, dostęp 15.02.2019
Dostrzegłam tylko jeden minus –
elementy realistyczne typu rąbanie drew, odgarnianie śniegu z
kurnika, gotowanie owsianki czy robienie na drutach nieco spowalniają
akcję i moim zdaniem mogłoby ich być po prostu trochę mniej.
Konkludując,
Moc srebra to tchnąca oryginalnością
baśniowo-realistyczna opowieść o kobietach, które podejmują
niebezpieczne gry i zawierają trudne umowy, by należycie zadbać o
swoich bliskich. Polecam ją gorąco wszystkim czytelnikom mającym
ochotę na dobrze napisane, wciągające fantasy z interesująco
ujętym pierwiastkiem feministycznym i magiczną zimową krainą w
tle. Rozgrzewa wyobraźnię niczym dobra herbata z sokiem malinowym!
Za egzemplarz recenzencki dziękuję
wydawnictwu Rebis.
Autor:
Naomi Novik
Tytuł:
Moc srebra
Tytuł
oryginału: Spinning silver
Tłumaczenie:
Zbigniew A. Królicki
Wydawnictwo:
Rebis
Rok
wydania: 2019
Nie słyszałam wcześniej o tej książce, a brzmi naprawdę ciekawie! Mam przeczucie, że może mi się spodobać :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tak będzie, ta autorka umie pisać!
UsuńMam tą książkę zapisaną na swojej liście do kupienia, bo opis mnie mega kusił!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco i zostawiam obserwację,
iskraczyta.blogspot.com
Jestem ciekawa, czy Ci się spodoba tak, jak mi. I dziękuję za obserwację!
UsuńNie znam Novik, chociaż kiedyś chciałam sięgnąć po tę jej serię o smokach. Może wrócę do tego pomysłu, gdy uporam się z kilkoma cyklami, któe rozgrzebałam i nie ruszam z nimi dalej. Chociaż też różne opinie o twórczości autorki słyszałam i nie jest ona moim tzw. "must have" :)
OdpowiedzUsuńSmoki występują w cyklu Temeraire, opowieści o Europie w czasie wojen napoleońskich, więc nie jest to koncepcja, która spodoba się każdemu. Ale ta książka jak najbardziej się broni, warto po nią sięgnąć.
UsuńJeszcze się za to nie zabrałem, ale mam. Zachęciłaś, by przyspieszyć i zabrać się za to szybciej. Polecam też cykl o Temeraire
OdpowiedzUsuńDzięki, a autorka pisze tak dobrze, ze pewnie będę kontynuować przygodę z nią.
Usuń