25 lipca 2020

Dzierżąc Miecz Władzy – „Przeklęta” T. Wheelera

Młodzieżowe fantasy Przeklęta autorstwa Thomasa Wheelera, a zilustrowana przez Franka Millera, prezentuje nam zupełnie nową wersję mitu arturiańskiego, w którego centrum znajduje się szesnastoletnia Nimue oraz dzierżony przez nią Miecz Władzy. W porównaniu do takiego sobie serialu Netfliksa opowieść jest tu bardziej zwarta i logiczna, a książka udała się moim zdaniem lepiej od ekranizacji.


Wieś Dewdenn od lat zamieszkana jest przez podniebnych potomków niewidzialnych duchów przyrody, zwanych Ukrytymi. Wiodą spokojny żywot pod opieką arcydruidki do czasu, gdy ich ziemie zostają najechane przez przedstawicieli kościoła czerwonych paladynów, pragnących wytępić cały czarowny lud. I właśnie w tych dramatycznych okolicznościach matka Nimue wręcza jej pakunek i prosi, by dostarczyła go do Merlina. Ścigana dziewczyna niebawem odkrywa, że jest w nim miecz, i gdy zostaje zmuszona do użycia go w obronie własnej, przekonuje się, że nie jest to zwykły oręż. Następnie zwraca się o pomoc do niedawno poznanego najemnika Artura i razem wyruszają na poszukiwania czarodzieja. Tymczasem Merlin od lat jako doradca przebywa na królewskim dworze u obecnie 26-letniego Uthera Pendragona. Magik ma przy tym ręce pełne roboty, bo ukrywa pewną istotną osobistą tajemnicę. Na północy pojawiają się zaś Wikingowie z Lodowym Królem na czele, pragnąc opanować jak najwięcej ziem. Obejmujący całą okolicę konflikt wisi zatem na włosku...


Z oryginalnych legend arturiańskich zostały tu właściwie tylko imiona postaci, magiczny miecz i dotycząca go przepowiednia głosząca, że kto go będzie dzierżył, zostanie jedynym królem. Pojedyncze nawiązanie do etosu rycerskiego to marzenie Artura, by odzyskać honor i sprawić, by jego ojciec był z niego dumny. Cała reszta to nowa, współczesna i w pełni popkulturowa, służąca rozrywce interpretacja. Przy czym bardzo udanym pomysłem są tu odmiany Feyów, czyli czarownego ludu – m.in. skałołazi, wężowcy, księżycoskrzydli, plogi, faunowie czy też bojowi kłowcy. Nie powiem nic więcej na ich temat, przekonajcie się sami, jakie mają umiejętności. I to właśnie oni muszą uciekać przed atakami czerwonych paladynów, znajdując się w trudnej sytuacji uchodźców. Przy czym wojowniczy przedstawiciele kościoła to moim zdaniem najsłabszy punkt powieści są na wskroś źli niczym nie przymierzając naziści i pragną całkowitej eksterminacji czarownych ludów. I nie zmienia tego jeden mnich, który miewa wątpliwości. 
 

Z bohaterów najbardziej interesującą postacią jest żyjący już bardzo długo Merlin, były członek tajemniczych Władców Cieni, który bez dwóch zdań charakteryzuje się tu największą inteligencją oraz sprytem, ale także doświadczeniem. Dlatego też to właśnie jego losy obserwowałam z największym zainteresowaniem. Zaś Nimue od najmłodszych lat nie ma łatwego życia, bo przez bardzo silną więź z Ukrytymi niechcący zdarza się jej niszczyć różne rzeczy. Z tego powodu nie jest lubiana przez swoich krajanów, którzy nazywają ją przeklętą. Następnie na jej barki nieoczekiwanie spada ogromna odpowiedzialność za miecz, ale i znacznie, znacznie więcej... I muszę przyznać, że jej zmagania wypadają wiarygodnie bo jako młoda osoba traci czasem panowanie nad emocjami, momentami czuje się też zagubiona w narastającym wokół konflikcie. Ponadto większość postaci (oprócz paladynów) prezentuje tutaj rozmaite odcienie szarości, co nadaje całej opowieści głębi. Udany jest również pomysł na sam Miecz Władzy, który nie jest ot takim sobie neutralnym artefaktem... 
 

Po fabule widać wyraźnie, że autorem książki jest scenarzysta ze strony na stronę robi się bowiem coraz dramatyczniej, a wiele scen jest iście filmowych, ciekawe, czy zostaną tak samo zrealizowane w serialu Netfliksa. Język jest przy tym bardzo oszczędny i konkretny tak, by można było sobie wyobrazić najważniejsze elementy. Trzeba też koniecznie wspomnieć o wyjątkowej szacie graficznej powieści twardej okładce ze srebrnymi elementami i dynamicznych, czarno-białych ilustracjach Franka Millera, i kolorowych Tuli Latoy, które sprawiają, że aż się chce ją postawić na półce. Musicie też wiedzieć, że historia Nimue nie została tu zakończona, ja zaś chętnie poznam jej kontynuację, by przekonać się, w jakim kierunku będzie zmierzała ta opowieść bardziej rycerskim czy współczesnym.

Podsumowując, Przeklęta to nowoczesna, rozrywkowa i bardzo luźna interpretacja mitów arturiańskich, w których główna bohaterka Nimue musi dorosnąć do wyzwań stawianych jej przez świat zdominowany przez starcie dwóch królów, kościoła i Feyów. To także dynamiczna opowieść o przetrwaniu i podejmowaniu trudnych decyzji, ubrana w fantastyczne szaty, z bohaterami bliskimi współczesnym czytelnikom. W sam raz na ekscytującą, letnią lekturę.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Znak Litera Nova.

Autor: Thomas Wheeler
Ilustracje: Frank Miller, Tula Latoy
Tytuł: Przeklęta
Tytuł oryginału: Cursed
Tłumaczenie: Karolina Rybicka
Wydawnictwo: Znak Litera Nova
Rok wydania: 2020

13 komentarzy:

  1. Widziałam już serial i był całkiem ciekawy. Co do książki to nie wiem czy po nią sięgnę. Jeżeli już to zrobię to za jakiś czas.

    OdpowiedzUsuń
  2. To tytuł za który sięgnęłabym z czystej ciekawości oraz zainteresowania okładką - przyciąga wzrok i czytelnika!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planach! Mam nadzieję, że zarówno książka, jak i serial przypadną mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Po Cornwellu mam przesyt arturiańskim motywem, więc sobie daruję. Poza tym widziałam w empiku wnętrze tej książki i niestety, grafiki specjalnie nie przypadły mi do gustu, więc tym bardziej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka, która powinna zainteresować moją córkę, chętnie podsunę jej tytuł pod rozwagę. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmm jakoś nie ciągnie mnie do tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem w połowie sezonu serialu i póki co... wypada dość słabo. Na szczęście jest jeszcze książka, która (mam nadzieję!) wypadnie o wiele lepiej od produkcji.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio widzę wysyp opinii o tej książce i raczej wszyscy chwalą, więc chyba sama po nią sięgnę w końcu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę w końcu zainteresować się ta książka i serialem bo wydaje się mega ciekawy! 😁

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdecydowanie muszę dorwać tę książkę!

    OdpowiedzUsuń
  11. Wprawdzie nie jest to tematyka dla mnie ale dla mojego siostrzeńca strzał w 10😀

    OdpowiedzUsuń
  12. Zastanawiałam się nad książką. Fajnie, że opisy są konkretne, a sama lektura nowoczesna. Pewnie gdzieś tam po drodze się skuszę i kupię. ;)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz, mam dzięki nim więcej motywacji :). Chwilowo włączyłam funkcję moderowania, bo niestety na cel wzięli mnie spamerzy, mam nadzieję, że w ten sposób szybko się zniechęcą.