11 marca 2020

Tajemnica srebrnej łyżeczki – „Płacz” Marty Kisiel

 RECENZJA PREMIEROWA

Trzeci tom humorystyczno-sensacyjnego cyklu wrocławskiego Marty Kisiel zatytułowany jest Płacz i poświęcony jest kolejnej zagadce regionu śląskiego z czasów II wojny światowej, w której istotną rolę odgrywały tunele w Górach Sowich oraz porcelanowy pałac. 
 

Wydarzenia toczą się niedługo bo wydarzeniach drugiego tomu, czyli Toni (o której pisałam tu), i każda z biorących w nich udział postaci przeżywa ich finał na swój sposób. Mini seksbomba Dżusi tłucze porcelanowe figurki, spokojna Eleonora gdzieś wyjechała, a Klara zostaje sama w pustym domu, czując się opuszczona przez bratanice. A ponieważ w trakcie wizyty u sióstr Bolesnych okazuje się, że jedna z nich słyszy głos z innego świata w słuchawce, i wszystko wskazuje na to, że Eleonora prosi o pomoc, czym prędzej zorganizowana zostaje wyprawa ratunkową. A jak wychodzi na jaw w jej trakcie, zagadka zaginięcia dziewczyny ma coś wspólnego z hitlerowskim projektem Riese, Ramzesem i skarbami ukrytymi w okolicach zamku Grodno. 


A oto rzeczony zamek Grodno:  
Źródło: http://www.misiowka.com/zamek-grodno-26-km/, dostęp 10 marca 2020.

Autorka prowadzi nas przez trzy linie wydarzeń: teraz, przedtem i wtedy. Pierwsza z nich to przygody ekipy poszukiwawczej w składzie Klara, Dżusi, Gerd, Karolek i Matylda Bolesna, druga poświęcona jest Eleonorze i jej świeżo poznanemu znajomemu Hubertowi, próbującemu poznać losy zaginionego w czasie II wojny światowej stryja, zaś trzeciej rzecz jasna nie zdradzę, by nie zepsuć Wam przyjemności czytania. Główna oś fabularna jest połączeniem dwóch wspomnianych w poprzednim zdaniu śledztw, które dostarczają nam obfitą garść ciekawostek na temat tego, jakie projekty podejmowali Niemcy na terenach Gór Sowich do 1945 roku. Nie mniej ważne są wątki osobiste poszczególnych postaci – przede wszystkim zaakceptowania konsekwencji tego, jak zakończyła się poprzednia przygoda z wędrówkami w czasie. I tak siostry Bolesne przygadując sobie w bardzo ostry, ale humorystyczny sposób, godzą się z tym, że zostały już tylko dwie i utraciły zdolności Mojr, a wszystkie panny Stern szukają zajęć i próbują zdefiniować siebie na nowo, co wcale nie okazuje się proste. I trzeba tu autorce przyznać, że każda z tych postaci, także Gerd i Ramzes, dostaje swój własny dylemat, nad którym musi się nieźle nagłowić. Zaś pod względem języka jak zwykle jest interesująco i zabawnie: tym razem królują łacińskie powiedzonka Matyldy Bolesnej, tradycyjnie występują też liczne nawiązania do literatury romantycznej, ale też popkultury, w tym rozmaitych seriali (pamiętacie jeszcze Brygadę RR?). Naszła mnie przy tym refleksja, że przecież wielu z nas radzi sobie ze stresem żartując z trudnych sytuacji, podobnie jak bohaterowie tej serii. Jako polonistka z wykształcenia nie mogę więc nie docenić warstwy stylistycznej tworzonej przez Ałtorkę.*

A tak prezentują się okładki poprzednich dwóch tomów cyklu wrocławskiego: 

 

W Płaczu Marcie Kisiel udało się osiągnąć zdrową równowagę między sensacyjną fabułą z elementami fantastyki a żartobliwym stylem, dzięki czemu książkę czyta się gładko i z uśmiechem na twarzy. Dramaty osobiste przeplatają się tu z komedią sytuacyjną i słowną oraz zagadką hitlerowskiego projektu Riese, zapewniając kilka godzin udanej lektury. Tak więc jeśli szukacie skutecznego lekarstwa na niskie ciśnienie atmosferyczne, szczególnie takiego zawierającego rozliczne wygibasy językowe, możecie sięgnąć po cały cykl wrocławski tej autorki, na który składają się: Nomen Omen, Toń i omawiany tu Płacz.

*To nie błąd, tak o sobie mówi Marta Kisiel i jej fani, którzy podchwycili ten żart.
 
Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Uroboros.

Autor: Marta Kisiel
Tytuł: Płacz
Wydawnictwo: Uroboros
Rok wydania: 2020

7 komentarzy:

  1. Marta Kisiel zbiera tak dobre opinie, że chyba się skusze na którąś z jej powieści

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam, aż wpadnie w łapcy moje i nie mogę się doczekać - jak póki co Kisiel ani razu mnie nie zawiodła.

    OdpowiedzUsuń
  3. No to jest coś, co Tygryski lubią najbardziej!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa książka. Jeszcze nie miałam okazji czytać publikacji wyżej wymienionej autorki. Postaram się w najbliższym czasie szybko to nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kusi mnie ta seria, podejrzewam, że prędzej czy później po nią sięgnę! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Na razie muszę zabrać się za "Dożywocie", a nad tą serią pomyślę :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Tyle razy powtarzam sobie, że muszę wreszcie zacząć czytelniczą przygodę z tą autorką, no ale to nigdy nic nie daje. Naprawdę muszę coś zrobić w tym temacie, bo ten cykl niezmiennie mnie interesuje.

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz, mam dzięki nim więcej motywacji :). Chwilowo włączyłam funkcję moderowania, bo niestety na cel wzięli mnie spamerzy, mam nadzieję, że w ten sposób szybko się zniechęcą.