05 stycznia 2019

Podsumowanie roku 2018 oraz fantastyczne hity i kity

 

Najwyższy czas na podsumowanie 2018 roku, zatem do dzieła! Wprawdzie książek przeczytałam nieco więcej, ale w sumie napisałam dla Was 54 recenzje, z czego 35 dotyczyło powieści fantasy, 9 powieści science fiction, 3 poświęcone były zbiorom opowiadań, 2 mitom, 2 kryminałom, 2 opisywały pozycje popularnonaukowe a 1 – biografię. A wszystko przedstawia poniższy graf:




Do końca grudnia 2018 odwiedziliście mnie ponad 41ooo razy, a na facebooku miałam 221 polubień i 230 obserwujących. Bardzo wam za nie wszystkie dziękuję i zapraszam do kolejnych wizyt oraz komentowania! 

W tym roku najchętniej czytaliście wpisy o: zapowiedziach maja i czerwca 2018, piątej części Opowieści z meekhańskiego pogranicza Roberta M. Wegnera zatytułowanej Każde martwe marzenie, debiucie powieściowym Krystyny Chodorowskiej Triskel. Gwardia, na czwartym miejscu znalazła się recenzja Opowieści podręcznej Margaret Atwood (tu wywiązała się także najciekawsza w tym roku dyskusja), piąty co do liczby odwiedzin wpis dotyczy Tajemnicy nawiedzonego lasu Anny Kańtoch.

Ponadto udało mi się nawiązać współpracę recenzencką z wieloma interesującymi wydawnictwami: Uroborosem, SQN, Rebisem oraz Zyskiem i S-ką, a także z Sekcją Literacką ŚKF Logrus oraz Fantazmatami. Zostałam też oficjalną recenzentką upolujebooka.pl.

A ponieważ porządne podsumowanie roku nie może się obejść bez wytypowania najlepszych i najgorszych lektur, oto lista hitów i kitów Głodnej Wyobraźni 2018. Jeżeli jakaś pozycja jest wznowieniem albo została wydana w innym roku, uwzględniłam to w nawiasie obok tytułu:

HITY
FANTASY
  1. Kevin Hearne Plaga olbrzymów
  2. Robert M. Wegner Każde martwe marzenie
  3. Marion Z. Bradley Mgły Avalonu (wznowienie)
  4. Brandon Sanderson Dawca przysięgi (cz. I. 2017/cz. II. 2018)
  5. Nora K. Jemisin trylogia Pęknięta ziemia (2016/2017/2018)


 
Mój niekwestionowany numer jeden to Plaga olbrzymów, która podbiła me czytelnicze serce odważnymi bohaterami, światem przedstawionym i siedmioma rodzajami magii, a także ich wpływem na lokalne zwyczaje i sposób mówienia. Po piętach depcze jej Każde martwe marzenie, które genialnie zbiera wszystkie wcześniejsze wątki, a rozmachem zaczyna przypominać Malazańską Księgę Poległych, zostawiając inne tegoroczne polskie publikacje daleko w tyle. Mgły Avalonu to właściwie dramat fantasy, który w nowatorski sposób podchodzi do mitu arturiańskiego pokazując go z kobiecego punktu widzenia. Dawca przysięgi ugruntowuje pozycję Brandona Sandersona jako jednego z najoryginalniejszych twórców fikcyjnych światów i systemów magii, jak również najbardziej angażujących bohaterów. Trylogia Pęknięta ziemia, choć z tomu na tom coraz słabsza, genialnie pokazuje ludzką naturę i ma kilka znakomitych pomysłów konstrukcyjnych, m.in. na nietypową narrację.


SCIENCE FICTION
  1. Ray Bradbury 451 stopni Fahrenheita (wznowienie)
  2. Margaret Atwood Opowieść podręcznej (wznowienie)
  3. Katarzyna Rupiewicz Świat w pudełku
  4. Artur Olchowy Czarownica znad Kałuży (2017)



Choć wydane w 1953, 451 stopni Fahrenheita nadal robi spore wrażenie – historia świata bez książek i ludzi odurzonych telewizją nie straciła aktualności. Zaś druga dystopia Opowieść podręcznej pierwotnie opublikowana w 1986 roku ciągle przeraża wizją totalitaryzmu podszytego religią, w której osaczone kobiety są jedynie narzędziem dla władz. Dwie kolejne powieści postapokaliptyczne (a naprawdę nie lubię tej konwencji!) Świat w pudełku i Czarownica znad Kałuży zaskoczyły mnie pomysłami na znakomite, jedyne w swoim rodzaju główne bohaterki.


 
DEBIUT ROKU

Ten tytuł zdobywa u mnie Triskel. Gwardia Krystyny Chodorowskiej – bardzo obiecująca historia trójki superbohaterów z irlandzkimi legendami i wieloma wymiarami w tle, czekam z niecierpliwością na kolejne tomy!



KITY

  1. Wasilij Machanienko Droga szamana
  2. Cixin Liu Ciemny las
  3. Marta Krajewska Idź i czekaj mrozów (2016)
  4. Carrie Fisher Pamiętnik księżniczki (2017)




Czemu radzę omijać te pozycje? Droga szamana w zasadzie nie ma fabuły, a czyta się ją koszmarnie, Spętani przeznaczeniem to nudnawa młodzieżówka z kompletnie zmarnowanym potencjałem – bo przecież od sensownej historii ważniejsze jest to, co założyła na siebie główna bohaterka. Ciemny las wprawdzie broni się pod względem teorii naukowych, ale bohaterów Cixin Liu tworzyć zupełnie nie umie, do tego dochodzi skandaliczna wręcz konstrukcja – taka, że istotne są tu tylko prolog i epilog, a cały środek można w zasadzie wyrzucić do kosza. Nieładnie! Idź i czekaj mrozów to chaotyczny katalog stworów słowiańskich, zero logiki w fabule i świecie przedstawionym plus papierowe postaci. Pamiętnik księżniczki wzbudził zaś we mnie pewien niesmak i raczej smutne refleksje o sprzedaży prywatności.



A jak wyglądają Wasze listy najlepszych i najgorszych lektur 2018 roku? Dajcie koniecznie znać w komentarzach!

3 komentarze:

  1. Fajne tytuły masz wśród hitów :) Ogółem aż tak za Sandersonem nie szaleję, więc w 2018 tylko kupiłam sobie Dawcę i kiedyś tam przeczytam tak samo jak wybiórczo resztę twórczości autora, bo niektóre pomysły ma dobre.
    Zdziwiona jestem tą Krajewską wśród kitów, bo słyszałam, że jednak niezła, ale chyba i tak nie miałam w planach jej sprawdzać.
    U mnie wśród ulubionych są King, Simmons i Wegner, natomiast MJKossakowska mnie rozczarowała, podobnie do gustu nie przypadł mi Gaiman.
    Wszystkiego dobrego w 2019 roku ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Te hity jakby pode mnie. ;) Pierwszy tom "Kamiennego..." genialny, ale potem jak piszesz już niestety seria ostro "pikuje w dół".

    Co do kitów nie czytałam nic, ale w planach mam Liu. Ogólnie zbiera dobre opinie. Zbadam więc sama organoleptycznie. ;)

    Zaczytanego i wspaniałego 2019! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Magię Avalonu i Triksel chcę bardzo przeczytać. Widzę, że u Ciebie są one w hitach więc to mnie tylko upewniło, że warto zainwestować w te tytuły :)

    Pozdrawiam serdecznie
    papierowalowczyni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz, mam dzięki nim więcej motywacji :). Chwilowo włączyłam funkcję moderowania, bo niestety na cel wzięli mnie spamerzy, mam nadzieję, że w ten sposób szybko się zniechęcą.