23 kwietnia 2018

Planuję przeczytać

Z okazji Dnia Książki pojawił się mnie taki oto stosik. Rzecz jasna będziecie mogli w najbliższym czasie liczyć na recenzje.

Tancerze Burzybo po chińskiej fantastyce mam ochotę na coś japońskiego.

Patrick Rothfuss – ponieważ polecił mi go pewien znajomy fan dobrej fantasy.

Opowieść podręcznej – bo żaden serial nie zrobił na mnie ostatnio takiego wrażenia, jak ten oparty na tej pozycji.

451 stopni Fahrenheita – dlatego, że chcę przekonać się, jak wygląda świat bez książek.

Dawca przysięgi II – bowiem uwielbiam wyobraźnię Brandona Sandersona i światy, które tworzy. 
 
A jakie są Wasze plany czytelnicze na najbliższy czas?


10 komentarzy:

  1. Ja świętuję nieczytając. :D Jay Kristoff to nie jest japońska fantastyka. Japońska fantastyka to Ghost in the Shell, Dragon Ball, etc.

    Czytałem "Opowieść podrecznej" niedawno i bleh. Może kiedyś to cos było ale moim zdaniem nic ciekawego teraz. Tak jak pisałem u siebie na blogu czytając dwie jej książki w miarę blisko siebie - ciągle pisze to samo.

    W tej chwili czytam armeńską poezję. Zbiór przekrojowy przez wieki.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy sposób świętowania :)
    Jasne, że Jay Kristoff to australijski pisarz, a "Tancerze Burzy" to steampunk z japońskimi elementami, a przymiotnika "japoński" użyłam tu w najszerszym możliwym znaczeniu. (Swoją drogą bardzo cenię "Ghost in the Shell" czy "Psychopass".)
    "Opowieść podręcznej" będzie pierwszą moją książką Margaret Atwood, zobaczymy, jak wypadnie.
    Wow, armeńska poezja to zdecydowanie coś unikatowego. Będziesz pisał jej recenzję? Chętnie przeczytam.
    Też pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No trzeba kiedyś odpocząć od czytania. ;)

      Fajnie, lubisz cyberpunk. :)

      I jak tam "Opowieść podręcznej?" Serialu nie oglądałem, ale wiem, że poprawili treść.

      Tak, będę pisał recenzję. Doszedłem już do VII w. :D Jak na razie na Twitterze podzieliłem się cytatem ze starożytnego eposu, gdybyś była ciekawa. :)

      https://twitter.com/multikulturalni/status/991252822594326528

      Usuń
    2. Serial "Opowieści podręcznej" jest naprawdę dobry, mogę polecić, a książka stoi jeszcze w kolejce.
      To czekam na recenzję poezji armeńskiej i zerknę na cytat.

      Usuń
  3. O, Rothfussa też mam w planach do przeczytania :) A reszta moich planów czytelniczych jest tak obszerna, że jakbym zaczęła wyliczać, to bym skończyła w przyszłym roku na Dzień Książki XD

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie, to będziemy mogły porównać wrażenia :) Moje plany też sięgają dużo dalej, ale akurat ten stosik idealnie zmieścił się na jednym zdjęciu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. A mnie Rothfuss znudził, mimo że posługuje się piórem w świetny sposób. Jakoś tak mi nie przypadł do gustu ani główny bohater, ani historia nie wciągnęła. Za to Kristoffa to bym może i nawet sobie przeczytała:)

    U mnie na pewno Pierce Brown i drugi i trzeci tom serii "Red Rising", a poza tym może jakiś kryminał? Zobaczymy^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej, mam nadzieję, że Rothfuss mi się nie znudzi... Kristoff pisze bardzo rozrywkowo, niedługo będzie recenzja ze szczegółami. A Brown i jego seria to też propozycja, którą zapewne wpiszę na listę lektur, chyba już wakacyjnych :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam ogromną ochotę na Opowieść podręcznej. I na serial i na książkę. Pewnie będzie tak, że pierwszy zobaczę serial ;) zapraszam www.zakladkimadebya.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. W takim razie bardzo gorąco polecam serial, wywiera ogromne wrażenie i całkowicie wciąga. Nie jest dobry jedynie dla pesymistów, bo potrafi solidnie zdołować. A co do książki - jak tylko przeczytam, zapraszam do zapoznania się z recenzją!

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz, mam dzięki nim więcej motywacji :). Chwilowo włączyłam funkcję moderowania, bo niestety na cel wzięli mnie spamerzy, mam nadzieję, że w ten sposób szybko się zniechęcą.